Fundusze Europejskie Program Regionalny

Firma „JANTAR” WODY MINERALNE sp. z o.o. realizuje projekt: Wdrożenie innowacyjnych rozwiązań technologicznych w procesie butelkowania kołobrzeskiej wody mineralnej, gwarantujących wprowadzenie nowych produktów na rynek przez firmę Jantar Wody Mineralne Sp. z o.o.
Cel projektu – wzrost poziomu innowacyjności oraz konkurencyjności firmy na poziom międzynarodowy. Potrzeba realizacji projektu w wynika z konieczności rozwoju
przedsiębiorstwa, budowy przewagi konkurencyjnej nad producentami zagranicznymi oraz krajowymi i jest odpowiedzią na zapotrzebowanie rynku oraz zmiany zachodzące w świadomości klientów. 
Planowane efekty:  liczba wprowadzonych innowacji produktowych 2 szt., liczba wprowadzonych innowacji procesowych 2 szt. 
Wartość projektu: 1 453 000,00 zł netto. 
Wkład Funduszy Europejskich: 799 150,00 zł netto.

Zapraszamy na targi !

Zaproszenia na targi i pokazy produktów.

Woda wodzie nierówna

Takie pytanie stawiamy sobie bardzo często, ale czy znamy prawidłową odpowiedź…?

Postaram się rozwiać wszelkie wątpliwości w tym temacie. Zacznijmy od tego jak zbudowana jest cząsteczka wody. Składa się ona z 2 atomów wodoru i 1 atomu tlenu.

Otóż jeśli analizujemy samą czystą cząsteczkę wody H20 to wszystkie one są takie same. Natomiast kiedy porównamy dwie cząsteczki wody, które są nasycone innymi zupełnie pierwiastkami, to będą się one od siebie różniły. A przecież wielokrot­nie spotkałem się w swojej karierze zawodowej z takimi komentarzami, że woda to woda i każda jest mokra, więc nad czym tu myśleć. Z przy­krością muszę powiedzieć, iż takie myślenie może być przyczyną wielu problemów zdrowotnych.

Woda stanowi 60-70 proc. masy dorosłego człowieka, 75 proc. masy dziecka, a w przypadku noworodka – ponad 80 proc. Liczby te pokazują jak ważna jest dla nas woda. Bez niej nasz organizm nie funkcjonowałby prawidłowo. Woda jest nośnikiem substancji odżywczych dla naszych komórek. Bez niej nie zachodziłyby ważne procesy metaboliczne. Woda jest rozpuszczalnikiem, a w naszym organizmie woda stanowi pewnego rodzaju środek transportu metabo­licznego. Co to znaczy? Otóż w wo­dzie rozpuszczone są między innymi substancje odżywcze pochodzące z pokarmu, uboczne substancje po­wstałe w wyniku przemiany materii naszego organizmu, hormony czy enzymy. Nawet utrzymywanie pra­widłowej temperatury naszego ciała odbywa się przy wsparciu właśnie wody. Tworzenie nowych komórek oraz tkanek nie odbędzie się, jeśli nie będzie wody. Te cztery funkcje wody pokazują, iż człowiek, ani ża­den inny organizm nie jest w stanie bez niej przeżyć.

W związku z tym, iż woda pełni tyle ważnych ról w naszym organizmie, jaką więc wodę powinniśmy pić? Aby odpowiedzieć sobie na to pyta­nie powinniśmy w pierwszej kolejno­ści wiedzieć jakie przepisy regulują rynek wód w Polsce. Są nimi:

  • Ustawa z dnia 25 sierpnia 2006 r. o bezpieczeństwie żywności i żywienia
  • 466 Rozporządzenie Ministra Zdro­wia z dnia 31 marca 2011 r. w spra­wie naturalnych wód mineralnych, wód źródlanych i wód stołowych
  • 565 Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 13 kwietnia 2006 r. w sprawie zakresu badań nie­zbędnych do ustalenia właściwości leczniczych naturalnych surowców leczniczych i właściwości leczni­czych klimatu, kryteriów ich oceny oraz wzoru świadectwa potwier­dzającego te właściwości.

Obecnie w Polsce ze względu na poziom mineralizacji obowiązuje na­stępujący podział wód:

  • nisko mineralizowane (do 500 mg),
  • średnio mineralizowane (501–1500 mg),
  • wysoko mineralizowane (powyżej 1500 mg).

Wody niegazowane, z naturalną za­wartością CO2 oraz nasycane CO2 stanowią kolejny podział.

Po drugie powinniśmy dokładnie zapoznać się z etykietą umiesz­czoną na opakowaniu. Czytajmy jakie kationy i aniony znajdują się w wodzie. Jaka jest łączna mine­ralizacja. 

Niestety informacje, które zawarte są na etykiecie nie dają nam peł­nego obrazu o danej wodzie. Do­datkowo powinniśmy sprawdzić, czy producent danej wody posiada aktualne badania: mikrobiologiczne, dużą analizę fizyko-chemiczną, po­miar naturalnej promieniotwórczości wody. Analiza próbek wody powinna być wykonana w akredytowanym la­boratorium. Częstotliwość ich prze­prowadzenia to maksymalnie raz na dwa lata. Poprzez te wszystkie badania uzyskujemy następujące informacje:

  • dokładny skład danej wody z łącz­ną wartością soli mineralnych oraz pH wody
  • informację w kwestii występowania metali ciężkich, pestycydów, azoty­nów, azotanów, pierwiastków pro­mieniotwórczych (rad, radon, uran) oraz promieniowania alfa i beta

Dzięki tym wszystkim informacjom jesteśmy dopiero w stanie stwier­dzić jakiej klasy jest dana woda i czy mamy ją wybrać dla siebie?

Niestety z przykrością muszę Pań­stwu oznajmić, że większość produ­centów wód w Polsce nie daje nam takich badań do wglądu. Wskutek czego tak naprawdę jako konsu­menci nie mamy 100% pewności co my pijemy. A jako nabywcy mamy przecież pełne prawo żądać od pro­ducentów tych informacji, więc rób­my to. Stawką jest nasze zdrowie.

Zdarzają się też tacy producenci, którzy niezgodnie z przepisami za­znaczają nazwę źródła na etykiecie. Niezgodnie, ponieważ „Jeżeli na­zwa handlowa (wymyślona) natural­nej wody mineralnej rożni się od na­zwy własnej otworu lub określonego ujęcia albo miejsca wydobywania tej wody, to określenie tego miejsca lub nazwa otworu lub zespołu otworów tworzących ujęcie muszą być na­niesione czcionką, której wysokość i szerokość stanowi co najmniej 1,5 wysokości i szerokości największej czcionki użytej w tej nazwie handlo­wej” (466 Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 31 marca 2011 r. w sprawie naturalnych wód mineral­nych, wód źródlanych i wód stoło­wych, rozdział 2, §7 pkt. 3)

Pewnie teraz Państwo zastanawia­cie się, jaką wodę na co dzień pić?

Odbyłem w swoim życiu wiele roz­mów na temat wody z wybitnymi lekarzami z dziedziny: nefrologii, diabetologii, hipertensjologii, kar­diologii, neurologii, endokrynologii, a nawet pediatrii oraz dietetykami klinicznymi i sportowymi. Każda z tych osób potwierdziła, jaką ważną rolę pełni dla nas woda. Byli również zgodni co do tego, że wypijana przez nas woda powinna zawierać elek­trolity: sód, potas, magnez, wapń. Woda nie może być pozbawiona sodu oraz potasu, ponieważ te dwa elektrolity odpowiadają za prawidłowe funkcjonowanie pom­py sodowo-potasowej naszego organizmu. Człowiek pocąc się tra­ci najwięcej właśnie sodu i potasu. Niedobór sodu może doprowadzić do chorobowego stanu – hipona­tremii, a w konsekwencji nawet do śmierci. Hiponatremia dotyka naj­częściej sportowców, ale nie tylko – może się ona pojawić u osób z cu­krzycą. Dotyka również osoby, któ­re mają takie dolegliwości jak torsje czy rozwolnienie. 

Hiponatremię wywołuje nie tyl­ko gwałtowne odwodnienie, ale również przyjmowanie płynów o znikomej zawartości sodu. Woda o niskiej zawartości sodu albo nawet jego braku powoduje rozcieńczenie naszych płynów ustrojowych, wsku­tek czego jeszcze bardziej wyelimi­nowujemy sód z naszego organi­zmu.

Od kilku lat media oraz ogromne koncerny mające w swojej ofer­cie wody niskosodowe (większość w swoich wodach ma maksymalnie do 40mg/l sodu, czyli praktycznie jego brak) informują nas, iż trzeba pić wodę z niewielką zawartością sodu ponieważ sód wpływa nieko­rzystnie na nasz organizm. Według nich taką wodę powinny pić osoby z nadciśnieniem tętniczym, cukrzy­cą, chorzy kardiologicznie, a także z kamicą układu moczowego. Jak pisze w swojej opinii Dr n. med. Zo­fia Konopielko z sierpnia 2016 roku w kwestii wody Jantar: „Ci pacjenci powinni się bardziej lękać zjedzenia trzech plastrów wędliny, chipsów lub hamburgerów, coli light , czy wresz­cie pieczywa z piekarni.” WHO po­daje, że dzienne spożycie (w nor­malnych warunkach) sodu przez dorosłego człowieka powinno wyno­sić 1500 mg/24h to ok. 5g soli. Tak więc powinniśmy sięgać po wody, które mają w swoim składzie sód z przedziału 100-200 mg/l.

Nawet jeśli przyjmiemy tezę, iż nad­miar sodu jest szkodliwy, to i tak przy prawidłowo wypitej ilości płynów ok. 2l w ciągu doby (dorosły człowiek w normalnych warunkach), to i tak ilość sodu z tego przedziału stano­wi znikomy procent dziennego za­potrzebowania na ten pierwiastek. Musimy pamiętać, iż wody nisko­sodowe według Ministerstwa Zdro­wia to wody, które w swoim skła­dzie nie przekraczają poziomu 200 mg/l sodu. Drodzy Czytelnicy, jeśli człowiek ma zdrowe nerki, to bez problemu usuną one nadmiar sodu z naszego organizmu.

Pamiętajmy także o tym, że więk­szość ingerencji w strukturę wody powoduje, iż nie jest to już woda o czystości pierwotnej, lecz wtór­na. Skutkuje to tym, iż producent który dokona takiej modyfikacji nie może już nazwać takiego pro­duktu wodą, lecz napojem wod­nym. Jest to dokładnie określone w przepisach. Rzeczywistość niestety jest zupełnie inna. Dlaczego takie praktyki są stosowane? Mają one na celu polepszenie, bądź wyelimi­nowanie niekorzystnych substancji z danej wody.

A co z wodami o wyższej ilości wapnia? Musimy pamiętać o tutaj o istotnej kwestii, aby wapń w dobry sposób się wchłaniał w naszym or­ganizmie witamina D oraz K powin­na być na prawidłowym poziomie (D – optymalne stężenie to 30-50 ng/ml (75–125 nmol/l)). Zbyt niski poziom tych witamin w naszym organi­zmie spowoduje to, iż wapń zaabsorbowany np. z wody nie będzie się odkładał w układzie kostnym powodując w ten sposób zwap­nienie żył czy tętnic. Jeśli taki stan rzeczy będzie trwał długo, to może on doprowadzić do zwężenia światła żyły czy tętnicy. Taki stan może na­wet doprowadzić nawet do śmierci.

Czy pH wody wpływa w jakiś spo­sób na nasz organizm? Większość wód sprzedawanych w Polsce nie ma na etykiecie informacji jakie pH posiada dana woda. W Europie za­chodniej ta informacja jest podawa­na. O czym nam mówi pH? Otóż pH określa nam jaki odczyn ma woda. Poniżej 7 – kwaśny, powyżej 7 za­sadowy. Nasza krew ma pH na po­ziomie 7,35-7,45. Wodę do picia powinniśmy wybierać z przedziału od 7,2 pH do maksymalnie 8,0 pH. Starajmy się sięgać po wody niega­zowane, ponieważ już samo wystę­powanie w wodzie CO2 powoduje jej zakwaszenie, czyli pH wody spa­da poniżej 7.

Większość wód w Polsce ma odczyn kwaśny. Picie takich wód, kiedy nasz organizm jest z jakichś względów zakwaszony, bądź mamy problemy ze zwiększoną ilością soków żołąd­kowych, nie jest wskazane. W takim przypadku powinniśmy wybierać wody zasadowe, które odkwaszają nasz organizm. Jak pisze w swojej opinii ze stycznia 2017 roku Prof. dr hab. n. med. Michał Nowicki w kwe­stii wody Jantar: „W czasie wysiłku fizycznego, zwłaszcza intensywne­go dochodzi do przyspieszonego metabolizmu i uwalniania przez mię­śnie kwasów, dlatego spożywanie w tym czasie wody o większej ilość wodorowęglanów jest niezwykle ko­rzystne i może zwiększać wytrzy­małość ustroju i jego zdolności do długotrwałych wysiłków. Korzyst­ne właściwości wód alkalicznych znajdują też liczne zastosowania w schorzeniach układu pokarmowe­go, zwłaszcza żołądkowego.”

Wybierajmy wody, które nie mają w swoim składzie żadnych meta­li ciężkich, pestycydów, azotynów, azotanów, pierwiastków promienio­twórczych (rad, radon, uran) oraz promieniowania alfa i beta, ponie­waż wszystkie te substancje mają bardzo niekorzystny wpływ na nasze zdrowie, przyczyną występowania większości z nich jest zanieczysz­czenie środowiska. Część natomiast występuje naturalnie ze względu na swoistą strukturę geologiczną skał.

Dlaczego warto wybrać wodę JAN­TAR:

  • jest średnio zmineralizowana
  • jako woda chlorkowo-sodowa szybko i skutecznie nawadnia
  • posiada odpowiedni poziom sodu, potasu oraz chlorku, przez co za­pewnia utrzymanie wewnętrznej równowagi wodno-elektrolitowej, co jest ważne zwłaszcza podczas wysiłku fizycznego
  • cechuje ją doskonały stosunek potasu do sodu (zbliżony do re­komendowanego w badaniach na poziom elektrolitów w osoczu), wspomaga działanie pompy sodo­wo-potasowej
  • posiada wodorowęglany HCO3 , będące doskonałym czynnikiem dla sportowców oraz poprawiają­cym przyswajalność wapnia i ma­gnezu
  • ma zasadowy odczyn pH 7,4, prze­ciwdziała zakwaszeniu organizmu
  • nie zawiera metali ciężkich ani pe­stycydów
  • nie wykazuje stężenia izotopów ra­donu, radu ani uranu
  • nie wykazuje promieniowania alfa ani beta
  • nie zawiera żadnych substancji chemicznych powodujących wy­dłużenie terminu przydatności

Artykuł Michała Fijałkowskiego – czasopismo Harmonia – wydanie maj-czerwiec 2017 – ”Czy woda wodzie równa”

Michał Fijałkowski – z wykształcenia socjolog, pasjonat zdrowego żywienia i propagator zdrowego stylu życia, dyrektor zarządzający JANTAR Wody Mineralne Sp. z o.o., Kołobrzeg

Równowaga kwasowo zasadowa

Przywrócenie organizmowi alkalicznego pH możemy osiągnąć poprzez picie wody alkalicznej

Żeby organizm mógł prawidłowo funkcjonować potrzebne są mu mechanizmy odpowiedzialne za utrzymanie porządku. Bardzo często z błahych codziennych zaniedbań, jak np. niewystarczająca ilość wypijanej wody, naruszamy stan równowagi organizmu, przez co zdecydowanie częściej uruchamiamy systemy naprawcze, które muszą przywrócić organizm do należnego porządku.  Zdecydowanie prostszym rozwiązaniem jest dbanie o swój organizm i zwracanie uwagi nawet na detale, od których zależy nasze zdrowie!  

Bardzo często te błahe zaniedbania dotyczą parametru, który zmienia się najszybciej czyli gospodarki wodno-elektrolitowej oraz powiązaną z tym zagadnieniem, równowagą kwasowo-zasadową. Równowaga kwasowo-zasadowa organizmu regulowana jest głównie przez płuca i nerki, a jej nadrzędnym zadaniem jest utrzymanie względnie stałego stężenia jonów wodorowych w przestrzeniach zewnątrz (pH 7,35-7,45) i wewnątrzkomórkowych (pH~7). Mechanizmy utrzymujące stałe pH krwi są bardzo wydajne i większości przypadków, organizm sam jest w stanie uporać się z nadmiarem jonów wodoru (H+), które w głównej mierze są odpowiedzialne za obniżenie pH krwi, a w konsekwencji może doprowadzić do kwasicy (zakwaszenia organizmu).  

Uwalnianie kationów wodoru zależy pośrednio od nasilenia procesów katabolicznych w organizmie, które mogą być efektem pośrednim przewlekłego stresu. Duże ilości jonów wodoru są wytwarzane w procesie przemiany materii oraz oddychania – czyli możemy powiedzieć, że życie nas zakwasza! A dodatkowo w trakcie wysiłku fizycznego do krwi trafia kwas mlekowy oraz pirogronowy, które są kwasami i mocno obniżają pH! W procesie metabolizmu białek do krwi trafiają np. kwas siarkowy – pochodzący z przemian aminokwasów siarkowych oraz kwas fosforowy – pochodzący z przemian fosfolipidów, a także fosfoprotein. Produkty spożywcze, tak jak i mocny wysiłek fizyczny, mogą prowadzić do chwilowego zakwaszenia organizmu. Utrzymanie równowagi jest możliwe dzięki procesom wyrównawczym związanym z buforami krwi, nerkami oraz płucami, które są bardzo skuteczne w eliminowaniu jonów wodoru. W bardzo nielicznych przypadkach lub też problemów w pracy narządów odpowiedzialnych za regulację – płuca i nerki, nawet niewielkie zaburzenia związane ze złymi wyborami żywieniowymi, mogą mieć przełożenie na samopoczucie, które zbliżone jest do objawów związanych z przewlekłą kwasicą.

Przewlekła kwasica ketonowa jest spotykana dość często wśród cukrzyków i może być spowodowana zarówno przez hipoglikemię i obecność ciał ketonowych we krwi, jak również w wyniku utrzymującego się wysokiego poziomu glukozy we krwi (hiperglikemią).  Do objawów kwasicy ketonowej zaliczamy ból głowy, uczucie suchości w jamie ustnej, częste oddawanie moczu oraz pragnienie. Bardzo często te objawy stanowią pierwsze objawy nieleczonej lub niewykrytej cukrzycy typu I, z którymi zgłaszają się pacjenci. Kwasice ketonową możemy zaobserwować również w przypadku infekcji (zakażenie dróg moczowych, zapalenie gardła) jak również w przypadku nadużywania alkoholu.

Objawy związane z kwasicą:

  • zmęczenie
  • ból głowy
  • zaburzenia snu
  • problemy z koncentracją
  • utrata apetytu
  • ból mięśni i stawów
  • blada i zanieczyszczona skóra
  • trądzik, wypryski
  • cellulit i spadek elastyczności skóry
  • obrzęki kończyn
  • podkrążone oczy
  • wypadanie włosów

Zakwaszenie organizmu może być wywołane także innymi niż zdrowe odżywianie czynnikami wynikającymi ze stylu życia. Oto najważniejsze z nich:

  • przyjmowanie zbyt małej ilości płynów
  • intensywny wysiłek fizyczny
  • stres
  • przyjmowanie niektórych grup leków
  • nadużywanie alkoholu
  • zatrucie metalami ciężkimi
  • hipoksja
  • upośledzenie funkcji nerek
  • przedłużająca się gorączka lub inne stany kataboliczne jak np. anoreksja
  • hipo i hiperglikemia
  • nadużywanie alkoholu
  • ostre ciężkie choroby np. zawał mięśnia sercowego
  • infekcje

Zakwaszenie organizmu może być wywołane także innymi niż zdrowe odżywianie czynnikami wynikającymi ze stylu życia. Oto te najważniejsze.

  • przyjmowanie zbyt małej ilości płynów
  • intensywny wysiłek fizyczny, lub brak ruchu
  • stres
  • przyjmowanie nadmiaru niektórych leków.
  • nadużywanie alkoholu, nikotyny lub kofeiny
  • zatrucie metalami ciężkimi
  • niedobór tlenu
  • upośledzenie funkcji nerek
  • przedłużająca się gorączka

Oczywiście nasz organizm jest wyposażony w szereg mechanizmów zabezpieczających przed naruszeniem równowagi kwasowo-zasadowej, więc wszystko jest w porządku dopóki nie dochodzi do przekroczenia granic. Zachwiana równowaga kwasowo-zasadowa może być niezwykle groźna dla naszego organizmu.


Jak uniknąć zakwaszenia organizmu?

Niektórzy twierdzą, że zasadniczy wpływ na zachowanie równowagi w naszym organizmie ma dieta. Zdecydowanie większy wpływ ma wydajność nerek oraz płuc, jednak czynnik żywieniowy nie jest obojętny w temacie obciążenia nerek kwasami. Produkty jakie spożywamy na co dzień możemy podzielić na kwasotwórcze i alkalizujące. Woda jest zdecydowanie produktem o działaniu alkalizującym, a co ważniejsze, wszelkie kwasy, które powstają w organizmie, są rozpuszczane, transportowane i usuwane dzięki wodzie!

Oto kilka zasad jak łączyć produkty, żeby cieszyć się zdrowiem i zachować równowagę kwasowo-zasadową:

  • pamiętaj o 5 porcjach warzyw i owoców w ciągu dnia
  • pij dobrej jakości wodę, przynajmniej 30 ml na kilogram masy ciała
  • nie używaj słodzików
  • unikaj cukru i produktów bogatych w proste cukry

Zadbaj o nawodnienie

owiedz się czego potrzebuje twój organizm przy intensywnym wysiłku.

Dlaczego woda to życie? 

Woda jest podstawą życia. Ciało dorosłego człowieka składa się w 60% z wody, ciało dziecka z 75%. Utrata 3% wody z organizmu powoduje zmęczenie, natomiast utrata 10% zagraża już życiu. Zawartość wody w ustroju podlega dużym wahaniom, zarówno ze względu na wiek, jak i na jakość spożywanych pokarmów (zawartość soli kuchennej). W ciągu doby od 3 do 6% wody ustrojowej ulega wymianie, czyli po 10 dniach wartość ta stanowi około 50% wody ustrojowej. Bez wody nie ma życia – to rzecz tak oczywista, że ocierająca się o frazes, co nie znaczy, że powinno się o niej zapomnieć lub lekceważyć. Jak jednak prawidłowo dbać o nawodnienie swojego organizmu?

Woda zdrowia doda!

Każdy dietetyk, już na samym początku współpracy z pacjentem powtarza, że jedną z podstawowych zasad prawidłowej diety jest nawadnianie organizmu. Dlaczego jednak jest to aż tak ważne? Płyn ten stanowi aż około 70% naszych mięśni i podobnie wygląda jego udział procentowy w składzie całego organizmu, jednak jest to zależne od wieku, płci i typu budowy ciała. 

Woda stanowi również funkcję oczyszczającą w naszym organizmie, ponieważ wraz z nią w postaci moczu wydalane są toksyny i zbędne produkty przemiany materii. Nie tylko mocz oczyszcza nasz organizm – robi to również (także złożony głównie z wody) pot, dzięki któremu ciało człowieka pozbywa się nadmiaru ciepła i chłodzi skórę oraz ją nawilża. Woda jest także głównym składnikiem krwi i bierze udział w transporcie substancji odżywczych w organizmie.

Zawarte w wodzie minerały mają bardzo dobrą biodostępność, w zależności od jakości wody i stopnia mineralizacji, woda dostarcza składniki mineralne, reguluje gospodarkę wodno-elektrolitową, ma wpływ na współczynnik pH krwi i potencjał elektryczny komórek. Jej spożycie podnosi poziom energii, co przekłada się na poprawę zdolności wysiłkowych organizmu.

Woda jest również niezwykle istotna z punktu widzenia sportowców w trakcie wysiłku fizycznego. Przy odwodnieniu ok. 2% wydolność obniża się nawet o 5%! Wolniejsza jest również regeneracja, co odbija się na naszym ciele nawet kilka dni po lekkim odwodnieniu. Gdy utracimy 5% głównego składnika naszego organizmu nasze zdrowie znajduje się w niebezpieczeństwie. Krew – złożona przecież głównie z wody – gęstnieje, przez co serce musi pracować intensywniej, aby ją pompować. Pojawia się w tym stanie ryzyko udaru cieplnego. Wystąpić mogą również nudności. Przy 10% odwodnienia ryzyko utraty zdrowia jest bardzo duże, grozi nawet śmiercią! Aby do tego doprowadzić wystarczy nie pić przez kilka dni. Organizm karmiony wyłącznie wodą dla porównania, jest w stanie przeżyć ponad miesiąc!

Do pełna!

Podstawowe pytanie brzmi: ile właściwie wody powinno się wypijać w ciągu dnia, by uzyskać optymalny efekt? Rzecz jasna najważniejsze jest dostosowanie do potrzeb swojego organizmu. Przeraża jednak statystyka z przeprowadzonego w 2014 roku badania, w którym 70% ankietowanych Polaków odpowiedziało, że dorosły człowiek powinien spożywać w ciągu dnia mniej niż 1,5 l wody, czyli zaledwie do siedmiu szklanek tego płynu! Tymczasem 1,5 l cieczy, z której składamy się w 60 – 70% powinno być przez człowieka wypijane codziennie, zaś kolejny litr należy dostarczyć wraz z posiłkami, zwłaszcza w postaci owoców, warzyw i koktajli. Łatwo można sprawdzić czy wypijamy wystarczająco dużo po kolorze moczu. Im jest on ciemniejszy, tym bliżej nam do odwodnienia, natomiast jasny mocz, o kolorze jak najbardziej zbliżonym do przezroczystego, świadczy o odpowiednim nawodnieniu.

A jak statystycznie przedstawia się prawidłowe dzienne spożycie wody zależnie od wieku? Niemowlęta powinny każdego dnia spożyć 190 ml wody na 1 kg wagi ciała przez pierwsze pół roku życia, potem, do ukończenia pierwszego roku powinny spożywać około litra wody w ciągu doby. Do trzeciego roku życia ta dawka powinna wzrosnąć do około 1,3 l, zaś dzieciom mającym od 4 do 9 lat, niezależnie od płci, zaleca się 1,7 l H2O każdego dnia. Różnice w sugerowanym spożyciu między chłopcami a dziewczynkami zaczynają się od 10 roku życia.

WiekChłopcy – ilość ml wody na dobęDziewczęta – ilość ml wody na dobę
10 – 1221001900
13 – 1523501950
16 – 1825002000

Dla dorosłych mężczyzn minimalne spożycie wody pochodzącej zarówno z bezpośredniego jej dostarczenia, jak i z produktów spożywczych, powinno wynosić ponad 2,5 l na dobę, zaś dla kobiet więcej niż 2 l. Jednym z przyjętych rozwiązań jest dostarczanie 30 ml na każdy kilogram masy ciała. Należy jednak pamiętać, że szczególnie istotną zmienną są warunki pogodowe oraz aktywność fizyczna, które mogą zwiększać przelicznik nawet do 100 ml na kilogram masy ciała!

Jak się nawodnić, żeby się nie odwodnić?

Najważniejsza zasada prawidłowego nawodnienia organizmu to picie wody regularnie, małymi łykami, w krótkich odstępach czasu. Pozwala to nie tylko na zaspokojenie pragnienia, ale również przyspiesza metabolizm poprzez warunkowanie prawidłowego tempa utleniania tłuszczów. Podstawa to również pamiętanie o piciu wody każdego dnia. Niby jest to oczywiste, ale nawet łagodne odwodnienia, powtarzające się chronicznie, grożą licznymi konsekwencjami dla zdrowia, takimi jak: obniżenie aktywności ruchowej, spowolnienie czynności umysłowych, pogorszenie pracy ślinianek. Wzrasta w takim przypadku również ryzyko powstawania kamieni nerkowych, powstania nowotworu dróg moczowych, okrężnicy i raka piersi, bardziej prawdopodobne stają się przypadłości takie jak choroby zębów, zaparcia czy otyłość u dzieci.

Niezwykle ważne jest również to, co jemy, nie tylko co pijemy, w końcu bilans wodny to w dużej mierze woda dostarczana z pokarmem stałym. Najlepszym ratunkiem na odwodnienie jest arbuz, który składa się z H2O aż w 92%! Ponadto jego miąższ zawiera też mnóstwo elektrolitów, takich jak sód, potas, wapń i magnez. Innym ich bogatym źródłem jest ogórek, który praktycznie jest… wodą, ponieważ składa się z niej w 96%. Nie powinno być zaskoczeniem, że najbogatsze źródła wody to owoce i warzywa.

W ramach ciekawostek, które jednak mogą okazać się przydatne: szczypta soli pozwala na dłuższe magazynowanie wody w organizmie, o ile czeka Cię wyjątkowo ciężki wysiłek fizyczny. Jest to powód, dla którego jest ona częstym składnikiem wykonywanych w domu napojów izotonicznych, których częścią najczęściej są też miód i cytryna.

Na sam koniec wyniki badań PBS z 2014 roku. Zgodnie z nimi co dziesiąty Polak nie pije wody w ogóle, zaś zaledwie 20% z nas spożywa prawidłową ilość H2O w ciągu dnia. 

Hiponartemia

Chorobowy stan obniżenia poziomu sodu w surowicy krwi.

Woda wodzie nie jest równa… najszybciej zmieniającym się parametrem ludzkiego organizmu z dnia na dzień jest gospodarka wodno-elektrolitowa, zwłaszcza kiedy temperatura lub wilgotność powietrza są bardzo wysokie. Nie wszystko co pijemy pozostaje w naszych organizmach, jest to uzależnione od jakości wody i tego co jeszcze ona nam dostarcza – czyli elektrolitów. Można pić wodę, ale wciąż być odwodnionym!

W sytuacji kiedy w organizmie jest zbyt dużo wody względem jednego z najważniejszych elektrolitów – sodu – mówimy o hiponatremii.  Spośród wszystkich zaburzeń gospodarki wodno-elektrolitowej to właśnie hiponatremia jest zaburzeniem występującym najczęstszym, w niektórych grupach wiekowych pacjentów szacuje się, że dotyczy nawet 15-30%.

Sód jest głównym kationem i czynnikiem osmotycznym płynu zewnątrzkomórkowego. Chociaż organizm może zawierać nawet do 4000 mmol sodu, tylko połowa może podlegać swobodnej wymianie. W ciągu doby nerki filtrują około 22300 mmol sodu (mg). Nerka reaguje na zmiany w ciśnieniu wewnątrznaczyniowym a w przepływach wewnątrznaczyniowych aktywuje układ renina-aldosteron, hormony natriuretyczne, dopaminę, prostaglandyny i sympatyczny układ nerwowy. Może dzięki temu kontrolować ilość wydalanego sodu oraz utrzymywać prawidłową ilość płynu pozakomórkowego.

Jak opisano powyżej niedożywienie i stany chorobowe mogą wpływać na zmianę gospodoraki sodowej w nerce. Bilans sodu można określić poprzez pomiar zawartości sodu we wszystkich płynach utraconych i podanych. Znaczenie bardziej praktyczna jest metoda codziennego pomiaru masy ciała oraz pomiar stężenia sodu w osoczu.

W płynie zewnątrzkomórkowym znajduje się ponad 90% całkowitych zasobów kationu sodowego. Ta różnica stężeń pomiędzy wnętrzem komórki, a obszarem zewnątrzkomórkowym jest utrzymywany dzięki działaniu mechanizmom utrzymującym równowagę w organizmie.

W praktyce ciężka hiponatremia jest bardzo rzadko obserwowana i jest jednym z niewielu stanów bezpośredniego zagrożenia życia towarzysząc najcięższym przypadkom niedoczynności przysadki, kory nadnerczy i tarczycy. Zdecydowanie częściej możemy mieć do czynienia z łagodną hiponatremią, która u zdrowych ludzi, odżywiających się względnie „zdrowo” szybko jest przez organizm neutralizowana.

Tabela 1. Podział hiponatremii w zależności od stężenia sodu.

StopieńStężenie soduObjawy
Łagodna130-135 mmol/lZwykle bezobjawowe
Umiarkowana120-130 mmol/lOsłabienie, nudności, wymioty
Ciężka110-120 mmol/lBóle głowy, zaburzenia orientacji
< 110 mmol/lZaburzenia oddychania, drgawki, śpiączka

Hiponatremia u sportowców:

Nadmierne spożycie płynów w stosunku do strat płynów z moczem oraz potem jest podstawową przyczyną hiponatremii, zwanej także „zatruciem wodnym”. Hiponatremia może ulegać zaostrzeniu w przypadku osobniczych wysokich strat sodu wraz z potem oraz  jednocześnie w następstwie spożywania płynów o niskiej zawartości sodu. Problem ten może zostać także spotęgowany w wyniku nadmiernego spożycia płynów w okresie kilku godzin lub dni poprzedzających zawody. Problem przewodnienia zazwyczaj obserwuje się wśród rekreacyjnie trenujących amatorów.

Łagodna hiponatremia może objawiać się w postaci:

  • wzdęć
  • opuchlizny kończyn
  • przyrostu masy ciała
  • nudności
  • wymiotów
  • bólu głowy
  • dezorientacji

W cięższych stanach obserwujemy: majaczenie, drgawki, niewydolność oddechową, utratę świadomości, a w przypadku braku interwencji medycznej, nawet śmierć. Przyczyn wystąpienia hiponatremii jest bardzo wiele i są mocno zróżnicowane, niektórzy autorzy podają, że jest ich nawet 60! Jedną z najczęstszych hipotez jest zespół SIADH. W takim przypadku zmniejsza się ilość produkowanego moczu w organizmie przy jednoczesnym zwiększeniu retencji spożywanych płynów.  Wśród innych hipotez wymienia się: sekwestrację wody w jelicie, używanie niesteroidowych leków przeciwzapalnych (NLPZ), które mogą zmieniać funkcje nerek i zmniejszyć produkcję moczu, wysokie straty sodu w pot czy nadmierne spożywanie alkoholu, który samoistnie może powodować hiponatremię.

Czy kobiety mają większe ryzyko hiponatremii?

W raporcie na temat hiponatremii po maratonie w San Diego, 23 z 26 przypadków hiponatremii to kobiety! Może to być spowodowane tym, że estrogen (żeński hormon) hamuje enzym odpowiedzialny za przemieszczanie potasu z komórek, przez co dochodzi do braku wyrównania różnic elektrolitów wewnątrz i na zewnątrz komórki.

Punkty kluczowe:

  • śmierć w wyniku hiponatremii w sporcie jest spotykana dosyć rzadko, ale takie przypadki odnotowano w przeszłości głównie u sportowców wytrzymałościowych – maratończycy, utramaratończycy, triathloniści – w edukacji żywieniowej zawodników tej grupy należy zwrócić na to zagadnienie szczególną uwagę!
  • hiponatremia występuje kiedy poziom sodu we krwi znajdzie się poniżej 135 mmol/l
  • hiponatremia może wystąpić głównie u osób które bardzo dużo ćwiczą lub u osób które piją duże ilości czystej wody bez elektrolitów
  • nadmierne picie czystej wody pozbawionej elektrolitów jest głównym czynnikiem ryzyka wystąpienia hiponatremii
  • można zmniejszyć ryzyko wystąpienia hiponatremii pijąc optymalną ilość płynów oraz zwiększając ilość produktów które uzupełnią straty elektrolitów traconych z potem
  • dla większości sportowców odwodnienie jest największym wrogiem, które ogranicza zdolności wysiłkowe zawodnika
  • kobiety są bardziej narażone na hiponatremię

W celu zachowania homeostazy, optymalnych zdolności wysiłkowych i poczucia dobrego samopoczucia, sportowcy powinni dążyć do utrzymania odpowiedniego poziomu nawodnienia przed, podczas i po zakończeniu wysiłku fizycznego. Minimalne zapotrzebowanie na wodę to ok. 30 ml na każdy kilogram masy ciała (70 kg -> 2,1 l). jeśli jesteś aktywny/aktywna sportowo zapotrzebowanie może wzrosnąć nawet do 50-80 ml na kilogram masy ciała! Dlatego zupełnie nie sprawdza się zalecane 1,5 litra wody w ciągu dnia.

Chociaż odpowiedź organizmu na odwodnienie jest złożona i zindywidualizowana, deficyt wody powyżej 2% masy ciała może negatywnie wpływać na funkcje poznawcze i zdolności wysiłkowe w trakcie wysiłku. Dlatego też sprawdź swoje tempo pocenia się i wybieraj wartościową wodę, a nie taką, która przez Ciebie przeleci!

Wraz z potem tracimy:

  • wodę
  • sód – zróżnicowane ilości, które są zależne osobniczo
  • potas
  • wapń 
  • magnez

W przypadku osobniczych wysokich strat sodu wraz z potem, zaleca się jego podaż nawet w trakcie trwania wysiłku fizycznego. Dotyczy to w szczególności sportowców odznaczających się wysokim tempem potliwości (>1,2 L/h), wysoką koncentracją sodu w pocie lub sytuacjach, w których czas trwania wysiłku fizycznego przekracza 2 godziny. Pomimo dużej zmienności międzyosobniczej, średnie stężenie sodu w pocie wynosi ok.  1 grama na litr potu.

Uczucie pragnienia jest często pierwszym sygnałem naprawczym, żeby przywrócić prawidłowe funkcjonowanie organizmu. Pomimo, że nie chce Ci się czasami sięgnąć po butelkę – zrób to!

Najczęściej obserwowanym objawem odwodnienia są kurcze mięśni – większość z nas od razu skojarzy to z suplementacją magnezu, ale magnez jest niewielką cząstką w zaburzeniach elektrolitowych, zdecydowanie ważniejsze jest przywrócenie prawidłowego nawodnienia oraz uzupełnienie takich elektrolitów jak potas, sód i chlor!

Po ćwiczeniach

W zależności od tempa pocenia się, intensywności, długości trwania wysiłku, warunków środowiska, wysokości nad poziomem morza czy też spożywanych produktów przed wysiłkiem – zazwyczaj po zakończeniu treningu występuje deficyt wody. Badania pokazują, że płyny z wyższą zawartością sodu, zdecydowanie lepiej nawadniają organizm, niż te napoje które go nie zawierają. Dlatego wybieraj dobre jakościowo źródło nawodnienia.

Kliniczna ocena stanu nawodnienia:

• Badania laboratoryjne:

  • Morfologia krwi: hematokryt, hemoglobina, MCV, MCH
  • Stężenia elektrolitów
  • Badanie gazometryczne
  • Stężenie mocznika i kreatyniny w surowicy
  • Osmolarność surowicy i moczu
  • Stężenia białka w surowicy
  • Ciężar właściwy moczu
  • Stężenia elektrolitów w moczu

Jod

Niezbędny pierwiastek do prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka.

„Pojedźmy do Kołobrzegu, poopalamy się, popływamy w morzu, a i pooddychamy jodem!” – na pewno nie raz było Ci dane usłyszeć podobny tekst. I nie sposób nie przyznać racji, ponieważ faktycznie obszary nadmorskie są szczególnie bogate w ten pierwiastek. Ale nie oznacza to, że aby uniknąć niedoborów tego mikroelementu trzeba planować wyjazd nad morze, zresztą nie możemy wysycić się jodem na cały rok! Bardzo łatwo możesz go sobie dostarczyć w swojej kuchni, jak również warto zwrócić uwagę na odpowiednią jakość wody, którą pijemy na co dzień.

Zdrowie z morza

„Czym właściwie jest jod?”. Ogólna odpowiedź brzmi: pierwiastkiem niezbędnym do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Ilość jodu w organizmie człowieka jest bardzo niewielka, jest nazywany mikroskładnikiem lub pierwiastkiem śladowym. Znajduje się w ludzkim organizmie przede wszystkim w tarczycy i jest niezbędny do wytwarzania jej hormonów. Przez to jego obecność warunkuje metabolizm, wzrost, krążenie, dojrzewanie oraz pracę układu nerwowego i mięśniowego. Poza wspomnianym gruczołem gromadzi się on również w jajnikach, kościach oraz we krwi, jednak aż 80% tego mikroelementu znajduje się w tarczycy.

Brak jodu

Światowa Organizacja Zdrowia uznała niedobór jodu za jeden z głównych czynników mających wpływ na stan zdrowia człowieka. Niestety Polska jest jednym z krajów o niedoborze jodu wśród społeczeństwa, co potwierdzają badania przeprowadzane już od lat 80 – tych. Na całym świecie aż 2 miliardy ludzi cierpi na niedobory tego pierwiastka, a problem ten dotyka nawet co trzeciego dziecka! W samej Europie aż połowa mieszkańców może nie dostarczać swoim organizmom wystarczającej ilości tego mikroelementu. Ale jakie są konsekwencje niedoboru? Zgodnie z wytycznymi WHO dzieci w wieku 4 – 6 lat potrzebują około 90 mcg pierwiastka dziennie, 7 – 9 lat, nawet 120 mcg, zaś od 12 do 15 roku życia powinny spożywać 150 mcg jodu w ciagu dnia. W przypadku dorosłych i młodzieży od 16 roku życia dzienne spożycie wzrasta do 160 mcg każdego dnia. Natomiast ciężarne i karmiące kobiety 200 – 250 mcg na dzien. Aby walczyć z niedostatecznym spożyciem tego pierwiastka w społeczeństwie w Polsce sól kuchenna jest obowiązkowo jodowana.

Ale czym właściwie grozi niedostatek jodu w organizmie? Zdecydowanie najczęstszą konsekwencją niedostarczania jodu do organizmu jest wole. Oczywiście to nie jedyna konsekwencja zbyt niskiego spożycia jodu. Wśród dorosłych występuje również upośledzenie funkcji psychicznych, obniżona wydolność w pracy i niedoczynność tarczycy. Ta przypadłość z kolei skutkuje uczuciem ciągłego zmęczenia, problemami z koncentracją, depresją, brakiem energii, bólami stawów, wypadaniem włosów, infekcjami dróg oddechowych, łatwością przeziębiania się i łamliwością paznokci. Wśród dzieci i młodzieży można mieć do czynienia z upośledzeniem rozwoju umysłowego i somatycznego. Szczególnie groźne mogą się jednak okazać konsekwencje w przypadku zaniedbania spożywania ryb morskich przez kobiety w ciąży i karmiące, ponieważ grozi to nawet śmiercią płodu i martwym urodzeniem lub poronieniem! Znacznie wzrasta również ryzyko wystąpienia u płodu lub niemowlaka zaburzeń rozwoju psychoruchowego albo kretynizmu endemicznego, jeżeli matka dopuści do znacznych niedoborów jodu w diecie w okresie ciąży lub karmienia piersią. Także w diecie dzieci spożywanie tego pierwiastka jest bardzo istotne ze względu na grożące w wypadku zaniedbania tego konsekwencje, ponieważ może ono doprowadzić do spadku zdolności uczenia się.

Morze jodu w kuchni

Przede wszystkim nie obawiaj się przedawkowanie jodu w kuchni, naprawdę ciężko to zrobić. Dla kobiet w ciąży i karmiących współczynnik zbyt wysokiej zawartości tego pierwiastka w pożywieniu wynosi aż 500 mcg dziennie, w przypadku dzieci to 300 mcg. Ewentualny nadmiar jodu grozi podrażnieniem błon śluzowych układu oddechowego, ślinotokiem, wymiotami i biegunkami. Żeby ograniczyć przyswajanie jodu przez organizm w przypadku występowania takich objawów należy spożywać kapustę, soję, brukselkę i kalafior, które skutecznie uczynniają jod poprzez swoje enzymy.

Jeśli nie wybierasz się nad morze to skąd możesz dostarczyć swojemu organizmowi odpowiednie ilości tego mikroelementu? Przede wszystkim możesz skojarzyć go sobie ze słoną wodą, ponieważ najlepszym źródłem tego bałtyckiego skarbu są ryby i owoce morza.

ProduktZawartość jodu w mcg na 100 g produktu
Flądra190
Dorsz świeży110
Mintaj świeży103
Sól kuchenna jodowana2293
Kawior130
Sardynki99
Woda Jantar60
Halibut52
Makrela wędzona40
Łosoś40
Ser biały40

Jak zatem widać, zdecydowanie najbogatszymi źródłami jodu są produkty pochodzące z morza, w szczególności ryby morskie. To zdecydowanie najpewniejszy dostarczyciel tego pierwiastka do naszych organizmów, ponieważ jego zawartość w roślinach jest po pierwsze dużo niższa, a po drugie waha się w zależności od zawartości jodu w glebie, na której są uprawiane. Wśród innych produktów należy pamiętać o wodzie, 1 litr wody Jantar dostarcza 40% dziennego zapotrzebowania na jod, czyli wypijając 2-2,5 litra wypełniamy całkowicie dzienne zapotrzebowanie! Oczywiście bardzo bogata w jod jest sól kuchenna, ale z nią z oczywistych względów nie należy przesadzać. 

Woda i otyłość

Spożywanie wody wspomaga redukcję masy ciała.

Woda i otyłość 

Minusowe kalorie?!

Głównym problemem współczesnego świata medycznego jest otyłość, która w ostatnich latach przybrała miano epidemii. Otyłość zarówno u dorosłych jak i u dzieci jest poważnym problemem ze znacznymi konsekwencjami zdrowotnymi. Badania z 2014 roku przedstawiają, że jest 15,6% otyłych kobiet oraz 18,1% otyłych mężczyzn, zdecydowanie większą grupę dotyka problem nadwagi (Body Mass Index > 25kg/m2 -1), ponieważ jest to grupa 30,1% kobiet oraz 44,1% mężczyzn, co w zestawieniu z badaniami z 2004 r. wskazuje, że grupa osób zarówno wśród kobiet jak i mężczyzn zwiększyła się ponad dwukrotnie (odpowiednio 14,2% u kobiet oraz 19,8% u mężczyzn). Problem nadwagi i otyłości w dużej mierze dotyczy również dzieci, w zależności od wieku oraz płci dzieci, wartości te są zmienne, odsetek młodzieży z nadwagą i otyłością maleje wraz z wiekiem.  Wśród 11-latków wynosił 31% dla chłopców i 21% dla dziewcząt, wśród 13-latków wynosił odpowiednio 26% i 13%, a  wśród 15-latków odpowiednio 22% i  7%. Nadwaga i otyłość występowały zdecydowanie częściej wśród chłopców (19,2%) niż dziewcząt (10,4%) (dane: Biuro Analiz Sejmowych 15.03.2017r.).

Otyłość w chwili obecnej jest kwalifikowana jako jednostka chorobowa, która mocno nadwyręża fizjologiczne funkcje organizmu oraz jest czynnikiem ryzyka wystąpienia: chorób sercowo-naczyniowych, cukrzycy typu 2, choroby zwyrodnieniowej stawów, jak również jest czynnikiem ryzyka rozwoju niektórych nowotworów.  

Jak przedstawiają to badania, picie wody może stymulować aktywność układu współczulnego, co teoretycznie ma doprowadzić do zwiększenia  tempa przemiany materii (termogeneza poposiłkowa – związana z procesem trawienia), a w konsekwencji do  zwiększenia dziennego wydatku energetycznego. Chociaż koncepcja pobudzenia termogenezy przez picie wodę jest kontrowersyjna, to jednak picie dużej ilości wody jest powszechnie zalecane jako środek pomagający przy redukcji masy ciała.

W przeprowadzonym doświadczeniu wśród kobiet z nadwagą (1) naukowcy wykazali, że aktywacja układu współczulnego (część układu nerwowego) po wypiciu wody może zwiększać wydatek energii spoczynkowej nawet do 30% i utrzymywać się przez ponad godzinę. Natomiast wypicie ciepłej wody, która została podgrzana do 37 ° C, osłabia tę reakcję. Doprowadziło to do sugestii, że wzrost wydatkowanej energii po spożyciu wody można częściowo przypisać kosztowi energetycznemu związanemu z ogrzaniem wody do temperatury ciała. Po dokładnym przeliczeniu tych zjawisk został przedstawiony ogólny wniosek, w którym autorzy napisali, że zwiększenie podaży wody o 1,5 litra w ciągu dnia zwiększyło zużycie energii o ok. 200 kJ/dzień czyli ~50 kcal.

Jeszcze inne badanie oceniające wpływ wypijanej wody na wydatek energii spoczynkowej u dzieci z nadwagą potwierdziły te badania (2)  i wykazał, że przez 40 minut po wypiciu 10 ml/kg m.c. zimnej wody spoczynkowa przemiana energii zwiększyła się do 25%. Jednak koncepcja termogenezy wywoływana piciem wody jest kontrowersyjna. Kilka innych publikacji przedstawia, że picie wody ma niewielki lub nawet żaden wpływ na zwiększenie zapotrzebowania energetycznego związanego z termogenezą (3).

Podsumowanie

Świadomość żywieniowa wśród społeczeństwa się zwiększa, ale wciąż otyłość jest wciąż głównym problemem zdrowia publicznego i dotyka coraz młodsze grupy wiekowe. Możliwe, że świat nauki pozostaje rozbieżny w kwestii pobudzenia wydatkowania energii przez picie wody, to jednak w większości przypadków – wody nigdy za wiele. Warto zwrócić uwagę na dobrą jakościowo wodę, która będzie dostarczała wartościowych składników mineralnych takich jak jod, wodorowęglany, wapń, magnez czy sód i potas. Woda Jantar świetnie wpisuje się definicję takiej wody, która doskonale nawadnia i dostarcza niezbędne elektrolity, a do tego jest wodą niezwykle czystą. Minerały znajdujące się w wodzie są głównie w formie jonów, które mają bardzo dobrą biodostępność dla organizmu.

Ośrodek głodu oraz ośrodek pragnienia są zlokalizowane w mózgu bardzo blisko siebie i czasami mamy problem z odróżnieniem właściwego sygnału z organizmu. Może zamiast zjadać kolejnego pączka – wystarczy napić się Wody Jantar?! Jak się okazuje na podstawie badań naukowych woda może być produktem, który ma minusowe kalorie i przyspiesza redukcję masy ciała! 

Na podstawie:

  1. Vinu Ashok, Kumar Vij, Anjali S. Joshi. Effect of excessive water intake on body weight, body mass index, body fat, and appetite of overweight female participants. J Nat Sci Biol Med. 2014; 5(2): 340–344.
  2. Dubnov-Raz G, Constantini NW, Yariv H, Nice S, Shapira N. Influence of water drinking on resting energy expenditure in overweight children. Int J Obes (Lond). 2011; 35(10): 1295-300.
  3. Brown CM, Dulloo AG, Montani JP. Water-induced thermogenesis reconsidered: the effects of osmolality and water temperature on energy expenditure after drinking. J Clin Endocrinol Metab. 2006; 91(9): 3598-602.

Kołobrzeg Suspense Film Festival

Kołobrzeg Suspense Film Festiwal

W naszym rodzinnym Kołobrzegu już po raz siódmy odbywał się prestiżowy Suspense Film Festiwal, konkurs na najlepszy europejski film sensacyjny,w którym biorą udział produkcje z wielu krajów. W tym roku mieliśmy zaszczyt być partnerem wydarzenia.  Podczas imprezy naszej wody próbowało wielu znamienitych gości w tym Beata Ścibakówna, Jan Englert, Anna Seniuk, Andrzej i Janusz Zaorscy, Agnieszka Rylik, Stan Borys, Klaudia Wiśniowska oraz Prezydent Kołobrzegu Janusz Gromek. Gospodarzem festiwalu był Tomasz Raczek, znakomity krytyk filmowy i teatralny. To była prawdziwa uczta kinowa dla miłośników filmów z dreszczykiem. Organizatorom gratulujemy sukcesu i dziękujemy za zaufanie. Mamy nadzieję, że Woda Jantar na stałe wpisze się w tak świetnie przygotowany Festiwal.